Lotos PKO BP Gdynia - Arcus SMS PZKosz Łomianki 93:40

- Pamiętam mecz sprzed bodajże pięciu lat, kiedy prowadząc SMS przegraliśmy w Gdyni różnicą ponad 70 punktów. W tamtym zespole występowała Paulina Pawlak, które obecnie jest podstawową zawodniczką Lotosu PKO BP oraz reprezentacji Polski. Paulina wystąpiła teraz w roli nauczycielki i mam nadzieję, że niedługo inne absolwentki Szkoły pójdą jej śladem – powiedział trener wicemistrzyń Polski Roman Skrzecz..

Gdynianki udzieliły srogiej lekcji młodym koszykarkom z Łomianek. Zwłaszcza druga połowa to była przysłowiowa rzeź niewiniątek.
W 28. minucie zespół gości przegrywał różnicą 40 (27:67), a w 35 minucie już 50 punktów (34:84).

– Moje panienki przystąpiły do tego spotkania za bardzo przestraszone. Jeśli chcą grać w lidze nie mogą się bać. Poza tym popełniliśmy za dużo strat – przyznał trener SMS Remigiusz Koć. – Dla gospodyń to był dobry trening biegowy. Miały one również możliwość sprawdzenia się w grze przeciwko strefie. Koszykarki SMS „zgubiły” aż 34 piłki, ale walkę na desce przegrały zaledwie 36:37.

 – Jak widać są elementy, które musimy poprawić. Dobra postawa rywalek w zbiórkach wynika z faktu, że te młode dziewczyny są aktywne oraz waleczne i po każdym spudłowanym rzucie idą na deskę. Cieszę się, że jesteśmy prawie w pełnym składzie i możemy pracować nad zgraniem zespołu, a szczególnie nad płynnością gry w ataku pozycyjnym. Potrzeba czasu, aby wszystko funkcjonowało jak należy – mówi gdyński szkoleniowiec.

W Lotosie PKO BP zadebiutowała Chamique Holdsclaw, która występując na skrzydle zakończyła mecz z dorobkiem 10 punktów. Z kolei przez sporą część spotkania grę gospodyń prowadziła Magdalena Bibrzycka.

– W reprezentacji Magda występowała na „1” i teraz również potwierdziła, że ma predyspozycje do rozgrywania. Z kolei Holdsclaw, podobnie jak Snitsina i Catchings, jest zawodniczką uniwersalną i radzi sobie na każdej pozycji. Ta jej wszechstronność wynika z faktu, że potrafi grać w koszykówkę. Właśnie z tym uniwersalizmem nasze rywalki będą miały najwięcej problemów – podsumował trener Skrzecz.

INFO: lotosgdynia.pl