Juniorzy MKS Korab Puck rozpoczęli rozgrywki ligowe od wyjazdowego zwycięstwa z odwiecznym rywalem - SKS Starogard Gdań†ski. Wygrana 3:2 (25:15, 16:25, 23:25, 27:25, 15:8) jak widać po wyniku przyszła podopiecznym Piotra Kozakiewicza z dużym trudem.
Pierwszy set nie zapowiadał wielkich emocji - goście gładko wygrali do 15. W drugiej odsłonie jednak to gospodarze dominowali na parkiecie. Trzecia także była dla Starogardu i wtedy zaczął się horror.
- Przy stanie 1:2 w czwartym secie prowadziliśmy już 24:18 i wydawało się, że za chwilę doprowadzimy do remisu - opowiada trener Koraba, Piotr Kozakiewicz. - Tymczasem zaczęliśmy przegrywać kolejne piłki setowe.
Gospodarze dogonili pucczan, na szczęście gościom udało się ostatecznie wygrać 27:25. Tie-break przeszedł już bez historii.
Info: Krzysztof Miśdzioł/Dziennik Bałtycki