Piłkarze Startu Mrzezino zakończyli rozgrywki ligowe przegraną na własnym boisku. Już w 11 min Grzegorz Drzeżdżon naciskany przez Romana Cecha efektownym szczupakiem umieścił piłkę we własnej bramce. Później było mało ciekawe widowisko. Gospodarze mogli wykorzystać przynajmniej jeden błąd, ale w 23 min górą był bramkarz Bytovii, Dawid Misiura. Podobnymi umiejętnościami nie popisał się za to Krzysztof Marzejon. W 36 min tradycyjnie Łukasz Kłos dośrodkował w pole karne, a tam piłka znalazła Krzysztofa Bryndala, któremu nie pozostało nic innego jak podwyższyć wynik spotkania.
Tuż po zmianie stron prawym skrzydłem przebojem w pole karne wszedł Mariusz Kalamaszek. Bytowski pomocnik po minięciu dwóch obrońców oddał minimalnie niecelny strzał z ostrego kąta. Później coraz śmielej zaczynali sobie poczynać gospodarze. W 55 min gości wyręczył słupek. Ostatnia groźna okazja strzelecka mrzezinian była w 73 min, lecz Dawid Misiura był tego dnia nie do pokonania i wybił futbolówkę za bramkę. W rewanżu Piotr Łapigrowski przeprowadził kontrę prawą stroną i zakończył ją minimalnie niecelnym strzałem. Gdy już się wydawało, że na boisku już nic się nie wydarzy, Piotr Łapigrowski zagrał do Michała Pietrzyka, który strzałem z najbliższej odległości ustalił wynik spotkania.
Bramki: 0:1 Grzegorz Drzeżdżon - sam. (11 min), 0:2 K. Bryndal (36), 0:3 M. Pietrzyk (89).
Info: bytovia.pl/własne