Dobrze dla drużyny seniorów piłkarskiej Pogoni zakończyła się runda jesienna sezonu 2012/2013.. Po spadku z IV ligi w ubiegłym sezonie, zespół zgodnie z planami pokazał, że przyjęty cel powrotu do grona czwartoligowców jest w zasięgu.
Na półmetku rozgrywek Pogoń pewnie prowadzi w rozgrywkach V ligi mając na koncie 34 punkty. Drugi w tabeli Piast Człuchów ma cztery punkty mniej, trzeci SwePol Bruskowo o sześć oczek mniej. W 15 spotkaniach zespół Pogoni zdobył 34 gole, a stracił - 18 bramek. Najskuteczniejszym strzelcem okazał się zgodnie z oczekiwaniami Sylwester Ilanz - 15 goli. Sześć goli zdobył Rafał Morawski, pięć Mateusz Stankiewicz, natomiast trzy Mariusz Kalamaszek.
Najważniejszym meczem jesieni było wyjazdowe spotkanie z liderującym wtedy Piastem Człuchów, z którym Pogoń wygrała 1:0. Ważne dla układu tabeli było też zwycięstwo 3:1 z Brdą Przechlewo i remis 1:1 w Lęborku z Jantarem Ustka. Wysoką porażką, bo aż 5:0 zakończyło się spotkanie z Gryfem Słupsk i walkower na korzyść SwePol Bruskowo za grę w barwach Pogoni nieuprawnionego zawodnika młodzieżowego.
Młoda drużyna Pogoni w której kadrze 15 na 19 zawodników to wychowankowie jesienią przebrnęła przez pierwsze trzy rundy wojewódzkiego Pucharu Polski. Kolejno pokonała Błękitnych Motarzyno, GTS Czarna Dąbrówkę i Stal Jezierzyce. Wiosną 2013 w czwartej rundzie Pucharu Polski Pogoń podejmie lidera IV ligi Kaszubię Kościerzyna.
- Z perspektywy czasu osiągnęliśmy bardzo dużo, bo były chwilę gdy dopadał nas pesymizm – ocenia wiceprezes Zarządu Pogoni ds. piłki nożnej Marcin Gosz. - W lipcu wielu zawodników postanowiło szukać szczęścia w innych klubach, na pierwszych treningach stawiało się zaledwie 6-7 graczy. W kolejnych pracowitych tygodniach udało nam się dogadać z naszymi zawodnikami, odkurzyć trochę naszych wychowanków, pozyskać z Korony Żelistrzewo Ilanza, Morawskiego i złożyć 19-osobową kadrę. Najbardziej się cieszę z gry i postawy Mariusza Kalamaszka. Takiego doświadczonego zawodnika bardzo nam brakowało. Gra Mariusza i jego wkład w atmosferę w szatni jest dla nas kluczowa. Jednak najlepszym naszym transferem było zatrudnienie ambitnego i zaangażowanego w swoją pracę trenera Sobiesława Przybylskiego. Nasza współpraca układa się bardzo dobrze, wiem, że zawodnicy też wysoko cenią trenera Przybylskiego co potwierdzają swoją postawą na treningach i meczach -
- Każdy z zawodników otrzymał indywidualny plan pracy podzielony na okres listopad-grudzień i osobno styczeń w którym dochodzą treningi biegowe. Ich zadaniem jest teraz indywidualne podtrzymanie formy. Wiem, że prawie wszyscy zawodnicy biegają po boisku Lęborskiej Ligi Halowej, to też pomoże utrzymać piłkarską formę. Treningi zespołem rozpoczynamy 24 stycznia, start ligi równo dwa miesiące później - wyjaśnia trener Sobiesław Przybylski.
11 listopada rozegrany został ostatni mecz jesieni, a 16 listopada odbył się ostatni trening - odprawa przed przerwą zimową. Trener Przybylski na rzutniku podsumował rundę jesienną i zaprezentował zawodnikom plan zimowych i wiosennych przygotowań.