W niedzielę 30 września została rozegrana czwarta kolejka II ligi kobiet. Podopieczne Tomasza Myszewskiego występujące jako beniaminek w lidze gościły w Luzinie zespół Lechii Zielona Góra.. Najmłodsza ekipa występująca w rozgrywkach pokazała charakter, wygrywając spotkanie 5:4.
Początek meczu zapowiadał się bardzo dobrze, gdyż już w pierwszej minucie spotkania bramkę dla gospodarzy strzeliła Aleksandra Joskowska. Siedem minut później Lechia wyrównała, a na każdy atak gospodarzy szybką kontrą odpowiadały zawodniczki z Zielonej Góry. W piętnastej minucie po strzale Moniki Pielowskiej na prowadzenie wyszedł zespół z Luzina. Po kolejnych siedmiu minutach znów był remis. W 35 minucie spotkania po bardzo dobrze przeprowadzonej kontrze na prowadzenie wyszedł zespół z Zielonej Góry. Osiem minut później znów dała o sobie znać Monika Pielowska wyrównując wynik spotkania na 3:3.
Druga odsłona meczu to nadal ataki obu zespołów. W 67 minucie spotkania kolejnym celnym strzałem na bramkę popisała się Monika Pielowska dając prowadzenie na 4:3. Lechia Zielona Góra także atakowała i udało im się wyrównać na 4:4. Dwie minuty przed końcem podobnie jak na początku spotkania na listę strzelców wpisała się Aleksandra Joskowska ustalając wynik spotkania na 5:4.
- Jestem bardzo zadowolony z przebiegu tego meczu. Ponad 30 strzałów na bramkę musiało zaowocować strzeleniem tylu goli. Dziewczyny pokazały że jako najmłodszy zespół w całej lidze walczą i nie będą oddawały punktów. Przed nami kolejne spotkanie w Szczecinie gdzie prawdopodobnie przyjdzie nam się zmierzyć z zespołem ekstraligi ale będzie to dla nas nauka i tak łatwo się nie poddamy - powiedział Tomasz Myszewski, trener zespołu GOSRiT Luzino
GOSRiT Luzino - Lechia Zielona Góra 5:4