W sobotę 8 września rozegrany został mecz pomiędzy GOSRiT el professional Luzino, a Huzarem Choczewo..Od początku meczu zespół gospodarzy był nastawiony na rozgrywanie piłki i próbę ataku..Goście tym czasem czekali na błąd rywali i próbowali szybkim atakiem zaskoczyć obronę z Luzina.
Nastawienie do gry obu zespołów powodowało, że zawodnicy w błękitnych strojach wymieniali dużą liczbę krótkich podań, bądź indywidualną akcją próbowali przedrzeć się przez silną obronę Huzara. Skrzydłowi tego dnia - Beniamin Damps oraz Damian Splitthof - próbowali wykorzystać swoją grę by stworzyć okazje strzeleckie, jednak cofnięty zespół z Choczewa zawsze zdołał wybić piłkę zanim ta znalazła się w polu karnym. Najgroźniejszą akcję zespół z Luzina przeprowadził w 17 minucie, gdy Beniamin po minięciu przeciwnika na skrzydle dośrodkował do Dawida. Ten widząc, że nie ma możliwości oddania uderzenia wycofał piłkę do wbiegającego Adama Pieńkowskiego. Pieńkowski uderzył bez przyjęcia ale jego uderzenie było minimalnie niecelne.
Pod koniec pierwszej połowy bramkę zdobył Dawid Pikulski ale okazało się, że wcześniej sędzia słusznie dopatrzył się pozycji spalonej. GOSRiT el professional 2001 Luzino starał się atakować, a Choczewo groźnie kontrowało. Mecz ten był dla kibiców powtórką z poprzednich spotkań, kiedy to zespół z Luzina wielokrotnie starał się atakować przez cały mecz, a nie zawsze przynosiło to rezultat. Tak jak w meczu z Huzarem, gdy po uderzeniu z dystansu Dominika Gębali piłka trafiła w słupek, a w kilku innych sytuacjach - do bramkarza albo zatrzymywała się na obrońcach.
Rozstrzygnięcie przyszło na dwie minuty przed końcem meczu, gdy bardzo dobre prostopadłe podanie wykonał Kacper Bornowski, a Dawid Pikulski po minięciu dwóch obrońców pewnym, mierzonym uderzeniem pokonał bramkarza z Choczewa. Wynik utrzymał się do końca spotkania.
GOSRiT/el professional 2001 Luzino - Huzar Choczewo 1:0