W niedzielę 2 września w Luzinie swoje rozgrywki w ramach II ligi kobiet rozpoczęły piłkarki nożne.. Występujące jako beniaminek zawodniczki KTS-K GOSRiT Luzino zagrały swój pierwszy mecz goszcząc zespół MLKS Tucholanka Tuchola. Drużyna z Tucholi w zeszłym sezonie zajęła trzecie miejsce w II lidze natomiast GOSRiT Luzino awansował z III ligi pomorskiej.
Mecz zaczynał się od próby obu zespołów. Na zmianę padały ataki ze strony zespołu z Tucholi jak i Luzina, które obfitowały w wiele akcji podbramkowych. W 30 minucie spotkania zagranie prostopadłej piłki Magdy Kołacz w kierunku Moniki Pielowskiej w sytuacji sam na sam, doprowadziło do wyniku 1:0 dla gospodarzy. Trzy minuty później, brak krycia przed polem karnym spowodował wyrównanie wyniku. Natomiast w 39 minucie spotkania wynik zmienił się na korzyść luzinianek 2:1.
W drugiej połowie od początku dominował zespoł z Luzina. W 57 minucie kolejny raz dała o sobie znać Monika Pielowska, która po podaniu Kingi Damps, podwyższyła wynik na 3:1. W 80 minucie spotkania bardzo dobre zagranie Karoliny Orłowskiej z Tucholanki dawało jeszcze szansę na nadgonienie wyniku. Karolina bardzo dobrym strzałem nad bramkarzem gospodarzy doprowadziła do stanu 3:2. W 83 minucie sędzia podyktowała rzut karny dla Tucholi, który zmienił wynik spotkania na 3:3.
- Jestem bardzo zadowolony z debiutu w II lidze. Dziewczyny zagrały naprawdę dobre spotkanie. Zabrakło nam trochę szczęścia. Obawialiśmy się tego meczu gdyż zespół z Tucholi w II lidze strzelił najwięcej bramek zajmując trzecie miejsce w poprzednim sezonie. My natomiast w większości gramy juniorkami, które dzielnie walczyły o każdą piłkę. W III jak i II lidze mamy najmłodszy zespół co mam nadzieję zaowocuje w przyszłości. W tym meczu piłkarsko byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, zabrakło trochę szczęścia i doświadczenia. Przed nami cały długi sezon i bardzo dalekie wyjazdy. Mam nadzieję że to dopiero początek udanych występów. Chciałbym także podziękować kibicom, którzy tak licznie przybyli na mecz. Około 100 osób dopingowało nasz zespół co nie zdarza się u nas zbyt często. - powiedział po meczu trener GOSRiT Luzino, Tomasz Myszewski