niedziela, 24 listopada 2024 Imieniny obchodzą: Dobrosław, Pęcisław, Gerard, Emilia, Flora, Franciszek, Protazy, Jan, Biruta
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
20-08-2012 15:42, dodał: Patrycja Kos czytano: 667 razy

Pogoń Lębork - Diament Trzebielino 2:0

fot. Janusz Pomorski

Drugi mecz i druga wygrana Pogoni. Po ostatnim zwycięstwie w Dębnicy Kaszubskiej, Pogoń po raz kolejny wygrywa pokonując w Lęborku 2:0 Diament Trzebielino.

Od początku inicjatywę przejęli lęborczanie i już w trzeciej minucie kombinacyjnie rozegrany rzut rożny przez Kalamaszka i Ilanza, dośrodkowanie tego pierwszego w pole karne, gdzie piłkę strącił obrońca Jasiński, a przy dalszym słupku czekał już jego partner ze środka defensywy Kozakiewicz i mocnym strzałem z bliska nie dał szans bramkarzowi. W szóstej minucie kolejarzy rzut rożny, po którym Ilanz uderzając wolejem zmusił do interwencji bramkarza gości Pawła Nowika. Pierwsze 10 minut meczu zakończyła druga groźna akcja gości. Jasiński nie dogonił rywala, ale na wysokości zadania stanął Michał Skrzypczak. Do końca pierwszej połowy piłka była częściej w posiadaniu Pogoni, a goście liczyli na kontry.

Od początku drugiej połowy w drużynie gości zagrał napastnik Perkowski, zastępując Bronkę, ale to Pogoń ponownie w pierwszych minutach dwa razy stworzyła zagrożenie. W 48 minucie Stankiewicz z prawego skrzydła wycofał piłkę do Morawskiego, ale w czystej sytuacji, pozostawiony bez krycia pomocnik Pogoni, uderzył za słabo, żeby bramkarz miał problemy z obroną.  W 59 minucie Ilanz wycofał piłkę do Kalamaszka, a silny strzał pomocnika Pogoni z bocznej strefy w kierunku dalszego słupka minął niewiele bramkę. Cztery minuty później atak gospodarzy z drugiej strony boiska. Tym razem uaktywnił się Andrzej Kołucki, który z narożnika boiska wycofał piłkę do Morawskiego, a ten posłał prostopadłe podanie w pole karne do pozostawionego bez opieki lewego obrońcy Bartosza Haraszczuka. Obrócił się w stronę bramki i uderzył niezbyt mocno i bramkarz sparował piłkę na rzut różny. W 65 minucie trener gości Tomasz Weber dokonał dwóch zmian, ale to roszada dwie minuty potem w składzie Pogoni przyniosła oczekiwany efekt. Na boisku pojawił się w miejsce Kołuckiego 18-letni Jakub Żmudzki. Ograł z łatwością na lewym skrzydle Andrzeja Korniaka, wbiegł w pole karne i wyłożył piłkę wzdłuż bramki Stankiewiczowi, któremu pozostało dołożyć tylko nogę. W 88 minucie Żmudzki ponownie znakomicie dograł do Ilanza, ale zdobywca dwóch goli ze Skotawią tym razem w dogodnej sytuacji przestrzelił. Jeszcze w 89 minucie szybka akcja gości mogła przynieść im bramkę kontaktową.

Tomasz Weber, trener Diamentu, powiedział po meczu: - O przebiegu meczu zdecydowała szybko stracona przez nas bramka, która spowodowała, że zamiast spokojnie grać piłkę, musieliśmy gonić wynik. Z przebiegu gry byliśmy równorzędnym rywalem dla Pogoni. Poszukamy punktów w innym meczach. -

Sobiesław Przybylski, trener Pogoni, powiedział po meczu: - Fajnie, że w przeciwieństwie do meczu na inaugurację udało się nam zdobyć szybko gola, który ustawił mecz. W drugiej części pierwszej połowy trochę oddaliśmy inicjatywę - niedokładność, brak koncentracji i konsekwencji w grze. Po przerwie kontrolowaliśmy spotkanie. Goście 2-3 zerwali się. Przy lepszej skuteczności mogliśmy wygrać wyżej. Dobrą zmianę dał Jakub Żmudzki. Jest szeroka kadra i mogę w miarę rotować zawodnikami. -

Pogoń Lębork - Diament Trzebielino 2:0

Bramki: 1:0 Marek Kozakiewicz, 2:0 Mateusz Stankiewicz

Żródło: Janusz Pomorski
 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt