niedziela, 24 listopada 2024 Imieniny obchodzą: Dobrosław, Pęcisław, Gerard, Emilia, Flora, Franciszek, Protazy, Jan, Biruta
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
20-07-2012 14:16, dodał: Piotr Łukaszewski czytano: 1555 razy

Przemysław Zamojski wraca do Trefla

Trefl Sopot podpisał umowę z Przemysławem Zamojskim. Najlepszy polski rzucający obrońca zagra w żółto-czarnych barwach co najmniej przez jeden sezon.

- Niezmiernie nas cieszy, że Przemek zdecydował się kontynuować swoją karierę w Treflu - powiedział Kazimierz Wierzbicki, prezes Trefla Sopot. - Często powtarzam, że był taki moment w historii naszego klubu, w którym mieliśmy grupę naprawdę wyśmienitych młodych koszykarzy i była szansa na to, aby w perspektywie kilku lat trzon drużyny tworzyli nasi wychowankowie. Wtedy to się nie do końca udało, ale teraz jesteśmy coraz bliżej zrealizowania naszej wizji. Dziś pozyskaliśmy bowiem trzeciego gracza, który w naszej drużynie debiutował w ekstraklasie. Obok Filipa Dylewicza i Adama Waczyńskiego, również Przemek będzie pełnił w naszym zespole bardzo ważną rolę. To także znak dla naszych młodych zawodników, takich jak choćby David Brembly, że jeśli będą ciężko i cierpliwie pracować, to już niedługo mogą dołączyć do tego grona.

Przemysław Zamojski urodził się w 1986 roku, ma 193 cm wzrostu i występuje na pozycji rzucającego. Pierwsze kroki w koszykówce stawiał w swoim rodzinnym Elblągu, gdzie w latach 2003-2005 występował w barwach drużyny Truso. Już wtedy widać było, że ma ogromny talent do koszykówki, dlatego w 2005 roku, chcąc rozwijać swoje umiejętności, zdecydował się na wyjazd za ocean, gdzie wybrał ofertę Independence Community College. To nie był jednak dobry rok dla tego zawodnika, gdyż na parkiecie pojawiał się sporadycznie, dlatego po jednym sezonie zdecydował się na powrót do kraju.

Po powrocie do Polski związał się z sopockim klubem, gdzie przeszedł pełną ścieżkę rozwoju - poczynając od zespołu juniorów starszych, przez drużynę drugoligową, pierwszoligową, aż do ekstraklasowej. W najwyższej klasie rozgrywek zadebiutował 18 października 2006 roku w zwycięskim meczu przeciwko AZS Koszalin. W tym spotkaniu na parkiecie spędził prawie 10 minut i zdobył w tym czasie 3 punkty i 2 asysty. Przeciwko koszalinianom ustanowił także swój życiowy rekord, w jednym z meczów w sezonie 2008/09 rzucając im aż 28 punktów.

Trzy ostatnie lata to dla Przemka Zamojskiego okres nie tylko dalszego dynamicznego rozwoju i udanych występów na parkietach polskich i zagranicznych, ale także walki z kontuzjami. W meczu finałowym w sezonie 2008/09 zawodnik doznał kontuzji zerwania wiązadeł krzyżowych w kolanie, przez co stracił ponad połowę kolejnych rozgrywek. Podczas przygotowań do sezonu 2010/11 kontuzja się odnowiła, tym razem eliminując go z gry aż do samego finału. Jakby tego było mało w poprzednich rozgrywkach Przemek pechowo spadł na rękę po jednym ze starć podkoszowych i doznał złamania nadgarstka. Na szczęście zdążył ją szybko wyleczyć i powrócił na parkiet w decydujących meczach sezonu, będąc znaczącym wzmocnieniem przyszłego mistrza Polski.

Nowy zawodnik Trefla posiada szereg cech i umiejętności określających bardzo dobrego koszykarza, takich jak znakomity atletyzm, bardzo skuteczny rzut, dobra gra z piłką. Spośród innych dobrych zawodników wyróżnia go jednak bardzo silny charakter i ponadprzeciętna chęć do pracy. To dzięki tym cechom nie tylko udało mu się po ciężkich kontuzjach powrócić do gry na najwyższym poziomie, ale także stać się jednym z kluczowych zawodników Asseco Prokomu w poprzednim sezonie, kiedy w ciągu 23 minut gry notował średnio 10,5 punktów oraz 3,6 zbiórki.

- Przemek pomimo młodego wieku już teraz powinien być wzorem do naśladowania dla wielu młodych graczy. To bardzo atletyczny zawodnik, który potrafi pomóc drużynie zarówno pod bronionym, jak i atakowanym koszem, co udowodnił choćby grając przeciw nam w tym roku - uważa dyrektor sportowy Trefla Sopot, Tomasz Kwiatkowski. - Nigdy nie odpuszcza, zawsze daje z siebie wszystko, co biorąc pod uwagę przebyte ostatnio kontuzje czasem wydaje się aż niemożliwe. Przemek po prostu zawsze gra na 100 albo i więcej procent i każdy występ traktuje jak mecz o mistrzostwo Polski - pamiętam jak kiedyś w sparingu przy wsadzie urwał obręcz kosza. Jesteśmy przekonani, że będzie cennym nabytkiem naszej drużyny i pomoże nam w walce o najwyższe cele w Polsce oraz w rozgrywkach Euro Pucharu.

Żródło: Marcelina Nieroda
 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt