Kolejnym przeciwnikiem zespołu Pogoni Lębork przygotowującego się do rundy rewanżowej była Radunia Stężyca - czwarta drużyna gdańskiej V ligi. Mecz odbył się w kilkustopniowym mrozie na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Bytowie. Ekipa Pogoni zagrała dobry mecz i już do przerwy strzeliła cztery gole. Po przerwie i zmianach w składzie dorzuciła jeszcze dwa, tracąc jednak też dwie bramki. Na listę strzelców dwukrotnie wpisali się Kacper Markowski i testowany napastnik. Po jednej bramce zdobył Grzegorz Smolarek II i Andrzej Kołucki. - To był bardzo pożyteczny mecz - przyznał po spotkaniu trener Roman Rubaj - W tygodniu nie mieliśmy możliwości pracować z piłką, a gra na takich nawierzchniach jak w Bytowie jest nam teraz bardzo potrzebna. Chłopcy zagrali dobre spotkanie i dziękuję im za walkę. Nie uniknęli jednak indywidualnych błędów, po których straciliśmy dwie bramki, nad tym musimy jeszcze popracować.
Radunia Stężyca - Pogoń Lębork 2:6 (0:4)
Dzień po sparingu z Radunią Stężyca, zespół Pogoni ponownie wybiegł na boisko, tym razem w meczu z A-klasową Koroną Żelistrzewo. Większość zespołu miało jeszcze w nogach 90 minut poprzedniego meczu, więc mecz z Koroną był dla nich dużym wysiłkiem. W składzie drużyny doszło do wielu zmian. Na boisku od pierwszej minuty pojawili się zawodnicy, którzy dzień wcześniej zagrali w końcówce meczu lub wcale (Czekirda, Szutenberg, Stankiewicz, Witkowski). Grzegorz Smolarek II nietypowo zagrał na obronie. Mecz toczony w śnieżnej scenerii wygrała Pogoń, która w ciągu dwóch dni zdobyła w sparingach 10 goli (cztery z Koroną i sześć z Radunią).
Korona Żelistrzewo - Pogoń Lębork 3:4 (1:2)