piątek, 3 maja 2024 Imieniny obchodzą: Mariola, Maria, Alodia, Antonina, Aleksander
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
16-03-2009 22:01, dodał: Maciej Deling czytano: 1383 razy

AZS Politechnika Koszalin - Łączpol Gdynia 25:22

fot. Janusz Nowicki

Pomimo tego, że całe spotkanie układało się niekorzystnie dla drużyny Łączpolu, to na 4 min przed końcem meczu gdynianki przegrywały tylko 24:22 i były w posiadaniu piłki. Jednak w czasie rozgrywania przez nie ataku pozycyjnego sędziowie odgwizdali faul w ataku Karoliny Szwed. Po przejęciu piłki piłkarki z Koszalina zdobyły 25 bramkę i mecz został rozstrzygnięty.

Przed rozpoczęciem spotkania widać było dużą mobilizację i koncentrację zawodniczek Łączpolu. Duża stawka meczu i wynikająca z niej nerwowość spowodowały jednak, że obydwa zespoły na początku spotkania miały kłopoty ze zdobyciem bramki popełniając błędy lub nietrafiając w dogodnych sytuacjach. Dlatego do 7 min utrzymywał się remis 1:1, a w 12 min koszalinianki prowadziły tylko 3:2. Od tego momentu kilka doskonałych interwencji bramkarki AZS-u Iwony Łącz pozwoliło zawodniczkom Politechniki objąć pięciobramkowe prowadzenie 7:2 w 18 min meczu i utrzymać je prowadząc do przerwy 11:7.

Po zmianie stron drużyna koszalińska zaczęła grać pewniej. Bramki zdobyte rzutami z drugiej linii doprowadziły do prowadzenia gospodyń 20:14 w 44 min spotkania. Od tego momentu ambitnie grający Łączpol zaczął odrabiać straty. Głównie dzięki dobrej współpracy z obrotową (asysty Szwed i Całużyńskiej) i doskonałej grze Patrycji Kulwińskiej, która zdobyła nawet bramkę rzutem spod własnej bramki przerzucając bramkarkę gospodyń, przewaga stopniała już w 49 min do 21:19, a w 56 min było tylko 24:22.

Podczas tego spotkania piłkarki ręczne Łączpolu starały się bardzo ambitnie walczyć do końca. Przeprowadziły cały szereg udanych akcji w ataku, biegały do kontrataku starając się również wykorzystać wszystkie szanse na zdobycie bramki ale popełniały zbyt dużo indywidualnych błędów technicznych i za często brakowało koncentracji w grze w defensywie i to głównie było przyczyną porażki.

Przebieg tego meczu pokazał wyraźnie, że drużyna Łączpolu ma realne szanse na pokonanie AZS-u Politechnika Koszalin w meczu rewanżowym w Rumi w niedzielę 22.03.2009r. i na pewno nie jest na straconej pozycji w wypadku rozstrzygnięcia rywalizacji w trzecim spotkaniu w Koszalinie 30.03.2009r. (poniedziałek).

Żródło: ks.laczpol.pl
 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt