Siatkarze Trefla Gdańsk wygrali swój pierwszy mecz w lidze pokonując na własnym parkiecie 3:2 Delectę Bydgoszcz.
Od prowadzenia 5:2 rozpoczęli gospodarze. Niestety w tym momencie nasza gra jakby stanęła i goście szybko odrobili straty. Na pierwszą przerwę techniczną schodziliśmy z przewagą jednego punktu, po nieporozumieniu w przyjęciu Dębca i Sopko. Było to ostatnie prowadzenie naszego zespołu w tym secie. Gdy Kokociński zablokował atak Kadziewicza ze środka a Samardzić nie odebrał zagrywki było 11:9 dla bydgoszczan (czas dla trenera Kaszy). Nawet wejście Łukasza Kruka przy stanie 10:15 nie zmieniło oblicza gry Trefla. Po bloku na Szuliku (12:18) Wojciech Kasza prosi o drugą przerwę. Gdańszczanie mieli wielkie problemy ze skończeniem własnych ataków co skutecznie wykorzystywali goście. Po obiciu bloku przez Martina Sopko jest 25:15 dla Delecty.
Drugą partię zdecydowanie lepiej zaczęli goście, prowadzenie 8:6 na pierwszej przerwie technicznej. Po chwili wytchnienia gdańszczanie zabrali się do odrabiania strat. Najpierw piłkę w aut posyła Sopko, później skutecznie atakuje Wojciech Winnik a pojedynek na siatce wygrywa Wojciech Serafin. Strata trzech punktów pod rząd wymusiła na trenerze Rostislavie Chudiku prośbę o czas. Jednak prowadzenia już nie oddaliśmy. Co więcej, z minuty na minutę nasza gra wyglądała o wiele lepiej. Doskonale na środku spisywał się Dariusz Szulik, a dodatkowe błędy gości zdecydowanie ułatwiały nam zadanie. Ostatni punkt zdobywamy po autowej zagrywce Kokocińskiego.
Pierwsza połowa trzeciej partii była nierówna. Prowadzenie przechodziło z rąk jednej drużyny do drugiej. Po ataku Bojana Janića schodzimy na pierwszą przerwę techniczną z przewagą jednego oczka. Jednak po chwili o czas dla swojego zespołu prosi trener Kasza 8:10 (atak Krzysztofa Janczaka i błąd Serafina w ataku). Przewaga bydgoszczan szybko wzrosła do sześciu punktów 9:15. Wydawało się, że set zakończy się podobnie jak pierwszy. Nic bardziej mylnego. Gdańszczanie odrobili straty, obronili piłkę setową, a po błędzie przełożenia popełnionym przez bydgoszczan wygrali trzecią odsłonę 26:24.
Czwarty set przyniósł zebranym dzisiaj kibicom wiele emocji. Prawie do końca partii walka toczyła się punkt za punkt. Przy stanie 3:2 efektownym blokiem popisuje się Kadziewicz. Chwilę później asa wykonuje Winnik. Po drugiej stronie siatki dobrze spisywali się Sopko oraz Janczak. Gdy ten pierwszy blokuje naszego atakującego trener Kasza prosi o czas (12:12). Przy stanie 19:20 efektywnym blokiem na Janczaku popisują się Kadziewicz oraz Serafin. Ostatni punkt (22) w tej partii zdobyliśmy po ataku ”Serka”. Kolejne trzy akcje wygrali goście, z czego ostatni punkt (dotknięcie siatki przez naszych zawodników) wywołało wiele kontrowersji. W konsekwencji siatkarze Trefla otrzymali żółtą kartkę zaraz na początku tie-breaka.
Piąty set pokazał, że obydwu drużynom ogromnie zależało na wygranej. Przy remisie 5:5 asa wykonał Sopko, który dzisiaj był najlepiej punktującym zawodnikiem jeśli chodzi o element zagrywki. Przy zmianie stron traciliśmy do gości dwa punkty. Jednak po chwili szybko doprowadziliśmy do remisu, a po bloku na Janczaku udało nam się wyjść na jednopunktowe prowadzenie. Pierwszą piłkę meczową mieliśmy po autowym ataku Delecty (14:12). Niestety w siatkę atakuje Serafin i dopiero kolejna akcja dała nam zwycięstwo 15:13 – atak Kadziewicza po bloku.
MVP meczu zasłużenie został wybrany Wojciech Serafin.
Trefl Gdańsk – Delecta Bydgoszcz (15:25, 25:16, 26:24, 22:25, 15:13)
Trefl Gdańsk: Wojciech Winnik, Bojan Janić, Jakub Bednaruk, Wojciech Serafin, Łukasz Kadziewicz, Dariusz Szulik, Marko Samardzić (libero) oraz Łukasz Kruk, Dawid Suski, Jarosław Stancelewski, Dmitri Skorij.
Delecta Bydgoszcz: Piotr Lipiński, Michał Cerven, Krzysztof Janczak, Stanisław Pieczonka, Grzegorz Kokociński, Martin Sopko, Michał Dębiec (libero) oraz Maciej Krzywiecki, Marcin Nowak, Waldemar Kaczmarek.