Siatkarki Gedanii Żukowo w zaległym meczu drugiej kolejki PlusLigi Kobiet wyraźnie przegrały z beniaminkiem. Gedanistki uległy na wyjeździe Impelowi Gwardii Wrocław 0:3 (19:25, 22:25, 14:25). Tym samym podopieczne Grzegorza Wróbla zamykają tabelę.
GWARDIA: Haładyn zdobyła 1 punkt, Kruk 14, Mroczkowska 8, Starzyk 11, Barańska 9, Efimienko 11, Jagiełło (libero) oraz Kupisz, Czerwińska 1.
GEDANIA: Sawoczkina 1, Skowrońska 12, Tokarska 6, Wellna 7, Nuszel 8, Szymańska 3, Durajczyk (libero) oraz Kaliszuk 3, Pasznik, Szpak.
[ocena]Gedanistki największe szanse na powodzenie miały w drugim secie. Co prawda na drugą przerwę techniczną zeszły z niekorzystnym wynikiem 12:16, ale potem prowadziły nawet 21:20. Niestety, końcówka została wyraźnie wygrana przez gwardzistki.
W dwóch pozostałych partiach przyjezdnym było trudno na nawiązanie walki, gdyż popełniały niewymuszone błędy. Łącznie oddały rywalkom aż 8 w pierwszej i 9 punktów w trzeciej części gry po własnych pomyłkach. - Łącznie zepsuliśmy aż 19 ataków. W statystykach nasze przyjęcie nie wyglądało źle, ale to przez kryteria obowiązujące przy liczeniu. W rzeczywistości było gorzej. Dla mnie gdy rozgrywająca musi biec po piłkę na czwarty metr i wystawiać z wyskoku, to nie jest dobre przyjęcie. Generalnie za bardzo chcieliśmy wygrać i to usztywniło zawodniczki - ocenił trener Wróbel.
Większość ataków było kierowane na skrzydła. Na przykład do Elżbiety Skowrońskiej trafiło aż 31 wystaw, gdy obie środkowe dostały piłki tylko 14 razy. Ten przejrzysty rodzaj akcji ofensywnych ułatwiał obronę Gwardii. Miejscowe tego dnia popisały się aż 10 blokami.