Trefl Gdańsk w swoim pierwszym ligowym meczu przegrał 1:3 (16:25, 27:29, 28:26, 18:25) ze SKRĄ Bełchatów. Jak na beniaminka PlusLigi podopieczni Wojciecha Kaszy zaprezentowali się z dobrej strony, tocząc wyrównaną walkę z czterokrotnym mistrzem Polski, szczególnie w drugim i trzecim secie.
Na ten dzień czekali wszyscy. Kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania tłumy kibiców ustawiły się w kolejce po ostatnie bilety. Końcowe przygotowania na hali, przyjazd zawodników i gorąca atmosfera, którą stworzyły Kluby Kibica obydwu drużyn - mecz można zaczynać.
Początek spotkania w naszym wykonaniu nie należał do udanych. Kilka błędów w ataku oraz skuteczne zbicia Stephane'a Antigi sprawiły, że na pierwszą przerwę techniczną schodziliśmy z czteropunktową stratą (4:8). Przy stanie 5:9 zablokowany zostaje Łukasz Kadziewicz i trener Kasza prosi o czas. Niestety sytuacja naszego zespołu nie poprawiła się. Gdy Dmitri Skorij nie odbiera serwisu Daniela Plińskiego na tablicy pojawia się wynik 16:7 dla SKRY. Wiadomo było, że ten set jest już stracony. Jednak zawodnicy nie poddawali się i pojedynczymi akcjami wywoływali uśmiech na twarzach swoich kibiców. Było tak m.in. podczas wykonywania zagrywki przez Łukasza Kadziewicza. Serwisu naszego reprezentacyjnego środkowego nie był w stanie przyjąć sam Stephane Antiga. Ostatecznie przegrywamy partię do 16, po bloku Daniela Plińskiego na Wojciechu Winniku.
Początek drugiego seta to kopia poprzedniego, jednak na naszą korzyść. Tym razem to zawodnicy SKRY popełniali błędy. Po jednym z nieudanych ataków Bartosza Kurka zdobywamy ósmy punkt (8:4). Cztery oczka przewagi udaje nam się utrzymać do stanu 12:8. Od tego momentu goście wygrywają dwie akcje z rzędu: skuteczny atak Radosława Wnuka ze środka oraz as serwisowy Bartosza Kurka (czas dla trenera Kaszy). Po zablokowaniu Mariusza Wlazłego schodzimy na przerwę techniczną z dwoma punktami przewagi. Podopieczni Daniela Castellaniego zdołali odrobić straty. Po skutecznym ataku Kurka z lewego skrzydła i naszym błędzie jest po 18. Zacięta walka punkt za punkt toczyła się do stanu 27:27. Wtedy w polu zagrywki pojawił się Mariusz Wlazły. Popularny "Szampon" najpierw ustrzelił Bojana Janića, następnie popisał się asem serwisowym, zdobywając dla swojego zespołu 29. punkt.
Ciekawe akcje i zażarta walka w drugim secie zwiększyły apetyt kibiców na kolejną porcję dobrej siatkówki. Siatkarze Trefla Gdańsk od początku trzeciej partii budowali przewagę nad rywalem (3:1, 8:5, 13:9). Na drugiej przerwie technicznej prowadzimy 16:13 (skuteczna kiwka Janića). Od tego momentu zdołaliśmy zdobyć tylko jeden punkt, przy czterech wygranych akcjach SKRY (17:17). Goście wyszli na dwupunktowe prowadzenie po asie serwisowym Kurka i wygranej kontrze zakończonej atakiem Wlazłego 20:22. Gdy na tablicy ukazał się wynik 24:22 dla SKRY mało kto wierzył w wygranie tego seta. Najpierw w polu zagrywki myli się Miguel Falasca, potem akcję wygrywa Janić. Serb utrudnił rywalom przyjęcie zagrywki a następnie skończył piłkę atakiem z VI strefy, doprowadzając do remisu 24:24. Gdańscy kibice oszaleli ze szczęścia i dodatkowo zmobilizowali swoją drużynę w końcówce. Po autowym ataku Wlazłego zdobywamy 2 punkty przewagi i wygrywamy tę partię do 26.
Początek czwartego seta był kontynuacją wyrównanej gry z partii poprzedniej. Obydwie drużyny za wszelką cenę próbowały uzyskać chociaż punkt przewagi. Po ataku Dariusza Szulika ze środka jest 8:7 dla Trefla. Kolejne akcje padają łupem gości i po asie Michała Bąkiewicza jest 10:9 dla SKRY. Od tego stanu bełchatowscy siatkarze już ani razu nie oddali prowadzenia. Podczas drugiej przerwy technicznej prowadzili 16:13. Dwie kolejne akcje również wygrali przyjezdni: Wlazły atakuje po bloku w aut, a później asem popisuje się Dawid Murek. Dobrej passy bełchatowian nie popsuła nawet żółta kartka, którą otrzymali kilka minut później. Seta wygrywają do 18., po ataku Dawida Murka.
Trefl Gdańsk - SKRA Bełchatów 1:3 (16:25, 27:29, 28:26, 18:25).
Trefl Gdańsk: Wojciech Winnik, Łukasz Kruk, Jarosław Stancelewski, Bojan Janić, Wojciech Serafin, Łukasz Kadziewicz, Dmitri Skorij (libero) oraz Jakub Bednaruk, Dariusz Szulik.
SKRA Bełchatów: Dawid Murek, Miguel Falasca, Daniel Pliński, Mariusz Wlazły, Stephane Antiga, Radosław Wnuk, Piotr Gacek (libero) oraz Jakub Jarosz, Michał Bąkiewicz, Bartosz Kurek, Marcin Możdżonek.
MVP meczu został wybrany Mariusz Wlazły.
Kolejny mecz gdańszczanie rozegrają na wyjeździe. Naszym przeciwnikiem za 2 tygodnie będzie Domex Tytan AZS Częstochowa.