Wyjazd drużyny Orlęta Półwysep Reda do Sztumu miał pokazać w jakim miejscu jest redzka drużyna. Mecz z zespołem który także w tym sezonie nie zdobył punktu do meczu z Orlętami nie przyniósł jednoznacznej odpowiedzi. W pierwszej połowie nie udało się żadnej z drużyn narzuci swojego stylu gry, w związku z czym sytuacje podbramkowe były raczej przypadkowe. Nieszczęśliwa dla przyjezdnych była 42 min meczu, po błędzie obrońcy Orląt nastąpiło zderzenie bramkarza Michała Musiakowskiego z zawodnikiem Olimpii. Skutki zderzenia uwidoczniły się po kilku minutach, kiedy to bramkarz redzian zemdlał w bramce. Udzielono mu szybko pomocy lekarskiej a będąca na stadionie karetka pogotowia odwiozła poszkodowanego do szpitala. Na szczęście po badaniach w sztumskim szpitalu nie stwierdzono poważniejszych obrażeń i zawodnik Orląt wrócił z drużyną do Redy. Orlęta Półwysep nie miały w składzie rezerwowego bramkarza (Marcin Rybant leczy kontuzję), na bramce musiał stanąć zawodnik z pola, Kamil Bartkowiak. Tak zakończyła się pierwsza połowa meczu. W pierwszych dwudziestu minutach drugiej połowy spotkania obraz gry nie uległ zmianie, każda z drużyn w tym czasie miała po dwie sytuacje podbramkowe, chociaż bliżej zdobycia gola byli gospodarze. Uznanie należy się stojącemu na bramce zawodnikowi Orląt, który wybronił strzały napastników Olimpii. Od 65 min. meczu powoli inicjatywę w grze przejmują przyjezdni, zaczynają wierzyć w swoje umiejętności, grać dokładniejszą piłkę.
Efektem tego były stworzone sytuacje podbramkowe, jednak jeszcze brak było wykończenia i dokładności w strzałach na bramkę. W ostatniej minucie gry taka sytuacja mogła przynieść zwycięstwo Orlętom, sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Michał Frankowski, jednak nie strzelił bramki. Podkreślić należy, że wymuszona zmiana i zajęcie miejsca w obronie przez Jarosława Gołdyna, uspokoiło grę obrońców z Redy co miało niemały wpływ na wynik. Drużyna Orląt Półwyspu Reda w Sztumie zdobyła pierwszy punkt w rozgrywkach po awansie do III ligi ”Bałtyckiej” i należy mieć nadzieję że z czasem będzie coraz lepiej.
Kolejny mecz ósmej kolejki Orlęta rozegrają na stadionie MOKS i R w Redzie
w niedzielę (28.bm.) o godz. 15,00 z Dębem Dębno.
W Sztumie Orlęta Półwysep Reda wystąpiły w składzie: Michał Musiakowski (42 Kamil Bartkowiak- Jarosław Gołdyn), Marcin Dobrzyński, Grzegorz Korzeniowski (70 Filip Tomaszewski), Michał Trocki, Tomasz Stępień (61 Michał Frankowski), Bartosz Kultys, Przemysław Szymański, Marcin Rumian ( 46 Janowski), Patryk Dworniak, Michał Wierzchołowski, trener Adam Walczak, kierownik drużyny Ginter Baranowski.
Żródło: M.K.
Ten artykuł jest oceniany na
kiero-konik[niezalogowany-85.237.162.20] 2008-09-23 19:33:37
Gratuluję zdobycia pierwszego punktu, choć powinny być trzy!
kibic Orląt[niezalogowany-83.238.150.37] 2008-09-25 20:55:04
Walcowi udało się w ekstremalnych warunkach bez rezerwowego bramkarza, na obcym terenie zdobyć pierwszy punkt i za to należą mu się brawa,ale ja nie wierzę w to, że dalej pójdzie mu gładko. Do Redy przyjedzie Dąb i zobaczymy czy Walec, który posiada nową ksywę agent 008 nie będzie miał nowej agent 009, lub 0010 Ja jako starszy kibic Orląt nie pamiętam takiej porażki.Panowie w Redzie nie ma kasy i wszystko się sypie bida aż piszczy. Nie ma zawodników, nie ma i nie było trenera. Po odejściu Mietka, Peka, Królika i Szudorowicza ten zespół nie przedstawia żadnej wartości. Jeszcze na dodatek Unton zaczął ustawiać ich po swojemu , a oni uwierzyli po wygranych barażach z Wybrzeżem Rewalskim, że są gwiazdami. Rzeczywistość okazała się brutalna i dopiero w meczu ostatniej kolejki Orlęta zdobyły punkt i teraz pytanie -Co dalej? Ktoś w poprzednich komentach po przegranym meczu z Błękitnymi usiłował udowadniać, że Unton jest dobrym trenerem i zatrudnienie Walczaka było błędem. Nie ukrywam nie mam dobrego zdania o tych dwóch panach- pierwszy chciał doprowadzić Gryfa do ruiny i go wywalili załapał się z braku do laku w Orlętach, drugi z braku laku skakał z kwiatka na kwiatek. Walczak szedł w ciemno do drużyny w której mu więcej płacili guzik to go obchodziło jaka to liga czy osiągnie wynik czy nie.Nikt nie będzie mi gadał bzdur, że Walczak zrobił jakikolwiek wynik w Pelplinie. Kontrakt miał na pół sezonu skasował siano i czekał pokornie na propozycję. Taka nadeszła z Janowa i oczywiście ją przyjął, ale nadarzyła się nowa okazja Reda go zaprosiła do pracy, ten facet jest bez honoru bo zostawił swoich zawodników z OKS-u na lodzie po raz drugi. On dalej jest strasznie obrażony, że jak Orkan Rumia zaczął godziwie opłacać trenera to jego posunęli.Nie neguję osiągnięć piłkarskich i trenerskich tych panów- ktoś tu zaczął to negować, ale moim zdaniem teraz miejsce ww. jest w szkole podstawowej jako nauczycieli WF-u. Teraz dygresja - Z nieoficjalnych źródeł wiem, że Gryf W-wo ze swoim potężnym sponsorem ORLEX chciał odkupić III ligę od Redy. W Pom.ZPN taka sprawa była do załatwienia. Jednak nasz Zarząd uparł się jak kozioł i efekty widać. Zobaczymy co będzie dalej amen
ZAWODNIK[niezalogowany-83.25.96.200] 2008-09-25 21:16:51
tylko zobacz teraz gdzie Twój Gryf się znajduje - ŚRODEK TABELI HEH
kibic Orląt[niezalogowany-83.238.150.37] 2008-09-25 22:43:41
Zawodnik lepszy środek tabeli w IV lidze , jak wlec się w ogonie III . Nigdy nie byłem kibicem Gryfa, ale mimo to dobrze mu życzę. Wszyscy zainteresowani sprawą wspomną moje słowa. Orlęta spadną, lub nie daj boże wycofają się z rozgrywek i to samo czeka Olimpię Sztum. Te dwa zespoły przystąpiły do rozgrywek III ligi kompletnie nieprzygotowane kadrowo, organizacyjnie i finansowo i dlatego mówię jeszcze raz, Redzie opłacało się lepiej przyjąć propozycję Gryfa niż się ośmieszać w III lidze przegranymi typu 0 :8. Kasa była do wzięcia, a teraz możemy sobie podmuchać. Nasz nowy trener zawsze był za bezmyślną grą z kontry- ktoś tu o tym pisał- byle do przodu - jak wpadnie to wpadnie- a jak nam strzelą- laska nic się nie stało. Tak kiedyś grał Orkan za czasów Walczaka i do pewnego czasu wszystko się udawało.Często jeździłem do Rumii popatrzeć jak oni grają i nawet mi to się podobało, potem Orkan zaczął lecieć na łeb na szyję i dlatego mam wyrobione zdanie na temat naszego nowego trenera.