Piłkarze Murkamu Przodkowo do meczu przystąpili z myślą zdobycia trzech punktów. Od początku spotkania mecz był jednak wyrównany. Mimo wszystko pierwszą dobrą okazję stworzyli piłkarze Murkamu. W 9 min z lewej strony boiska, aktywny w tym meczu S. Letniowski popędził w kierunku linii końcowej, skąd idealnie zacentrował piłkę wzdłuż bramki do stojącego na długim słupku R. Kałużnego. Piłka przeszła lobem nad bramkarzem Brdy i trafiła wprost na głowę niepilnowanego Kałużnego, który z 3 m nie trafił głową do pustej bramki i przeniósł ją nad poprzeczką. W 12 min z kolei groźna akcja gości. Z lewej strony jeden z pomocników Brdy wychodząc z szybką kontrą zagrał do nie pilnowanego i dobrze ustawionego na 16 m Szultki, który źle przyjął piłkę. Mimo wszystko zdołał jeszcze oddać strzał w światło bramki, ale Dyszkiewicz sparował ją na rzut rożny. W 21 min kolejną dobrą akcje przeprowadzili piłkarze Murkamu. Z prawej strony piłka została zagrana do stojącego w polu karnym Banaszaka, który zamiast uderzać w czystej sytuacji z pierwszej piłki przyjął ją sobie a potem nieczysto uderzył i bramkarz Brdy nie miał problemów, aby ją obronić. Ten sam zawodnik w 24 min zdecydował się na strzał z 17 m, ale piłka po rykoszecie minimalnie minęła słupek bramki i wyszła na róg. W 36 min piłkarze Murkamu w zamieszaniu podbramkowym Brdy mogli po raz kolejny wyjść na prowadzenie, ale po silnym strzale piłka odbiła się od słupka i wyszła w pole. Po tej akcji wiadomo już było, że szczęście w tym spotkaniu nie dopisuje piłkarzom Murkamu. W trakcie naporu na bramkę Brdy piłkarze Murkamu narażeni byli na kontry. Po jednej z nich Szopiński Dariusz znajdując się na dobrej pozycji oddał strzał z 17 m, ale piłka minęła światło bramki przelatując wysoko nad poprzeczką. Jeszcze przed przerwą a dokładnie w 41 min Murkam przeprowadził dobrą akcję lewą stroną, po której pięknym strzałem z 20 m popisał się Sebastian Letniowski. Piłka kierowana na długi róg o centymetry minęła jednak słupek bramki. Tak więc na przerwę piłkarze schodzili z wynikiem bezbramkowym.
Na drugą połowę piłkarze Murkamu wychodzili bardzo zmobilizowani. Trener Golecki widząc słabszą postawę gości zdecydował się wpuścić na boisko dwóch świeżych zawodników. Zaraz po przerwie na murawie za Roberta Kałużnego pojawił się Przemysław Wiszniewski, a za Franciszka Barzowskiego Mirosław Pawłowski. Od samego początku Murkam ruszył do zdecydowanych ataków. Praktycznie przez całą drugą połowę trwał atak na bramkę Brdy, która ograniczała się do sporadycznych kontr. Nie mniej były to groźne kontry, po których mogli zdobyć bramki, gdyby napastnicy wykazali trochę zimnej krwi i spokoju. Już w 50 min po raz kolejny piłkarze Murkamu przeprowadzili groźną akcję prawą stroną boiska. Do środka zbiegł z piłką Tomek Banaszak, który po minięciu stopera wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem gości, ale na 18 m został brutalnie sfaulowany przez obrońcę Brdy Michała Króla, który za zagranie to ujrzał żółtą kartkę. Sam pokrzywdzony wykonywał rzut wolny. Piłkę zmierzającą pod poprzeczkę sparował na rzut rożny golkiper gości. Trzeba przyznać, że w meczu bramkarz Brdy miał sporo pracy i w większości przypadków wychodził obronną ręką. Po jednej z kontr w 53 min spotkania na taktyczny faul zdecydował się w okolicach pola karnego Roszkowski Wiesław, który w spotkaniu tym zastępował na pozycji stopera Andrzeja Goleckiego. Zanim do tego doszło dał się zaskoczyć piłce, która po koźle na śliskiej murawie przeleciała nad jego głową a gdy napastnik gości wychodził na dobrą pozycję został nieprzepisowo przez niego zatrzymany. Na szczęście piłka uderzana bezpośrednio z rzutu wolnego z 17 m odbiła się od muru i wyszła na róg. Kolejną kontrę Brda przeprowadziła 2 min później. W dobrej sytuacji na 14 m od bramki Dyszkiewicza znalazł się jeden z napastników gości, ale po jego nieczystym strzale piłka minęła słupek bramki. Piłkarze Murkamu nie pozostali bierni po tej akcji. W 58 min po rzucie wolnym wykonywanym z lewej strony przez Letniowskiego do opadającej w polu karnym na 7 m piłki najszybciej doszedł Mirosław Pawłowski, który tzw. szczupakiem uderzył piłkę, ale ta minimalnie minęła słupek bramki Brdy. W 60 min kolejną dobrą okazję zmarnowali piłkarze Murkamu. Nie pilnowany Sebastian Letniowski po otrzymaniu z prawej strony podania, znajdując się na 7 m od bramki uderzył z pierwszej piłki ale nieczysto trafił w futbolówkę, która wyszła na aut bramkowy. W 79 min dobrą akcję prawą stroną przeprowadzili ponownie piłkarze Murkamu. Znowu w roli głównej wystąpił Sebastian Letniowski. Po otrzymaniu podania spod linii końcowej, znajdując się na środku bramki na 16 m silnie uderzył z pierwszej piłki w kierunku bramki, ale ta na nieszczęście odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole, po czym została wybita przez obrońców Brdy. W tej sytuacji, po raz kolejny w tym meczu dał o sobie znać czuwający nad drużyną Murkamu niefart. Piłkarze Murkamu przy uciekającym szybko czasie zaczęli coraz częściej atakować większą ilością zawodników, przy czym narażeni byli na kolejne i jeszcze bardziej niebezpieczne kontry. Po jednej z nich młody napastnik Brdy Szymon Gibczyński (nota bene najlepszy zawodnik gości, który przy swojej szybkości stwarzał największe zagrożenie dla obrońców Murkamu) w 80 min ładnie zwodem minął Roszkowskiego i gdy stanął oko w oko z Dyszkiewiczem został wytrącony z biegu przez asekurującego stopera, drugiego z obrońców Murkamu Artura Supernaka w wyniku czego jego strzał po długim rogu nie był zbyt precyzyjny a piłka minimalnie minęła słupek bramki. W 83 min po rzucie rożnym z prawej strony Brda mogła wyjść na prowadzenie, ale na szczęście jeden z zawodników stojąc na wprost do bramki, nie pilnowany przez nikogo z bliskiej odległości oddał niecelny strzał. W końcówce spotkania, w 86 min po raz drugi w tym meczu bliski szczęścia był zawodnik Murkamu Mirosław Pawłowski. Centymetry zabrakły, aby wepchnął piłkę do pustej bramki Brdy po zagraniu wzdłuż linii bramkowej Przemysława Wiszniewskiego. Do końca spotkania nic więcej się nie wydarzyło i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
MURKAM: Dyszkiewicz - Roszkowski, Przybyszewski, Barzowski (46' Pawłowski), Mazurkiewicz - Banaszak, Supernak, Wlazło, Wiszniewski R, Letniowski - Kałużny (46' Wiszniewski P)
BRDA: Tandecki - Żmuda-Trzebiatowski, Gostomczyk, Stopa, Król, Wirkus, Szopiński M, Szopiński D. (78' Orłowski), Gibczyński, Szultka, Kwietniewski.
Kartki: 50' Król Michał (Ż), 71' Gostomczyk Bartosz (Ż) - obaj Brda
Info: murkamprzodkowo.pl