Lechiści wygrali pierwszy mecz pod wodzą Dariusza Kubickiego. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył Sebastian Fechner.
Pierwsza połowa to znaczna przewaga Biało-Zielonych. Już w 7 min. po akcji i centrze z prawej strony Andruszczaka, okazję do zdobycia bramki mieli Cetnarowicz oraz Piątek.
Kilka minut później po dalekim wykopie piłki przez Bąka piłkę otrzymuje "Cetnar", lecz mocny strzał bramkarz gości przenosi nad poprzeczką.
W 22 min. piłkarze Łomży przeprowadzają groźną akcję zakończoną minimalnie niecelnym strzałem Damiana Świerblewskiego.
33 minuta to przełomowy moment meczu. Doskonałe dośrodkowanie Speichlera z rz. wolnego Sebastnian Fechber głową zamienia na bramkę.
W ostatniej minucie pierwszej połowy znakomity strzał Speichlera z rz. wolnego zatrzymuje się na poprzeczce.
W drugiej części meczu z boiska wiało nudą. Lechia oddała dwa strzały na bramkę. Oba w wykonaniu Miklosika. Pierwszy nad bramką gości, drugi z rz. wolnego po ziemi prosto w ręce bramkarza.
Groźniej zaatakowali łomżanie. Jednak na posterunku obecny był kapitan Biało-Zielonych Mateusz Bąk.
Końcowe minuty meczu to cofnięcie się lechistów do głębokiej defensywy. Biało-Zieloni nie potrafili wyprowadzić skutecznego ataku.
Ostatni gwizdek sędziego był wielką ulgą dla piłkarzy, jak i chyba dla gdańskiej publiki.
Lechia podtrzymała zwycięską pasję, wygrywając trzeci mecz z rzędu.
LECHIA GDAŃSK - ŁKS ŁOMŻA 1:0 (1:0)
Fechner 33'g
LECHIA: Bąk - Fechner, Manuszewski, Wołąkiewicz, Łożyński - Andruszczak, Miklosik, Speichler, Piątek (54' Rogalski) - Wiśniewski (64' Rybski), Cetnarowicz (76' Kasperkiewicz).
ŁKS: Ulman - Jurgielewicz, Mądry, Sędrowski, Stefańczyk (59'Skórnicki), Adamski, Lewandowski, Ogrodowicz (46' Łuba), Bzdęga, Kalu (81' Raus), Świerblewski
INFO: lechia.gda.pl