Lider KS Chwaszczyno w meczu z rezerwami Orkana nie pokazał wielkiej klasy piłkarskiej i poległ na rumskiej murawie 2:4 (0:3). Zamiast popisów gry w piłkę beniaminek zza Gdyni pokazał jakie zasoby języka ulicznego może posiadać zespół 11 chłopaków czego konsekwencją było kilka żółtych oraz jedna czerwona kartka.
W pochmurnej aurze doszło do wtorkowego meczu, w którym od samego początku piłką rządził gospodarz. Pierwsza bramka padła jednak dopiero po 25 minutach gry. Z głowy uderzył Krzysztof Czerwiński. Następny na listę strzelców, po 7 minutach wpisał się Witold Chmieliński- uderzenie z 35 metra. Na 10 minut przed przerwą na 3:0 podwyższył Artur Rosiński.
Druga odsłona zaczęła się od wyzwisk i agresywnych zachowań ze strony Chwaszczyna. Był to skuteczny sposób na walkę, bo goście zaczęli wyraźnie dominować. I właśnie za wyzwiska w kierunku arbitra w 52 minucie murawę opuścił jeden z graczy drużyny gości. Wydawać by się mogło, że gra w osłabieniu pogorszy bilans bramkowy Chwaszczyna, ale agresja dodawała siły i goście strzelili dwa gole- w 65 i 89 minucie.
W między czasie dla Orkana bramkę ponownie zdobył Czerwiński (82).
Skład Orkana II: Ferra, K. Kozłowski, Socha, M. Żala, Czerwiński, Twaróg, Kwidzyński, Chmieliński, Adamiuk, Rosiński, Manteufel.
INFO: orkan.rumia.net