poniedziałek, 21 kwietnia 2025 Imieniny obchodzą: Feliks, Addar, Anzelm, Drogomił, Apollo, Apollina, Bartosz, Konrad
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
10-04-2007 09:39, dodał: Arkadiusz Pieper czytano: 481 razy

Start Mrzezino - Bałtyk Gdynia 0:2

Stosunkowo szybko, bo już w 13 minucie, Bałtyk objął prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła pod nogi Gronowskiego, który precyzyjnym strzałem umieścił ją w bramce Startu. Gol ten ustawił dalszy przebieg gry. Gospodarze próbowali atakować i odrobić straty ale czynili to zbyt chaotycznie aby poważniej zagrozić bramce Grubby. Wykonywali także dużo rzutów rożnych, ale bez powodzenia. Bałtyk natomiast nastawił się na kontrataki i dwukrotnie, groźnie z piłką szarżował Peta. Niestety gdyńskiemu napastnikowi brakowało dziś pomysłu jak skutecznie to zakończyć. Chwile zawahania sprawiły, że z ciekawie zapowiadających się akcji nie było żadnego pożytku.

W 43 minucie Bałtyk stanął przed dużą szansą na podwyższenie wyniku. Po tym jak jeden z obrońców Startu zagrał zbyt wysoko podniesioną nogą arbiter podyktował rzut wolny pośredni w polu karnym gospodarzy. Strzelał Kaszuba ale mało precyzyjnie - piłka trafiła w nogi zawodników Startu tworzących mur i gospodarzom udało się zażegnać niebezpieczeństwo.

Tuż przed końcem pierwszej połowy kibice zobaczyli dwie najlepsze w tym meczu okazje zawodników Startu na zdobycie bramki. Najpierw kąśliwy strzał w dolny róg bramki na korner wybił Grubba a po chwili po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale z woleja jednego z zawodników Startu piłka przeleciała nad poprzeczką bramki Gdynian.

Po przerwie stroną zdecydowanie dominującą na murawie był Bałtyk. Spory w tym udział był wspomnianego wyżej silnego wiatru, który skutecznie utrudniał gospodarzom wyprowadzanie piłki z własnej połowy. Biało-niebiescy zagrali mądrze. W trudnych warunkach pogodowych nie bawili się w długie rozgrywanie piłki w środkowej strefie boiska tylko szybko starali się ją kierować do napastników, bądź pracujących przy liniach bocznych pomocników. Dzięki temu kilkakrotnie udało im się groźnie zaatakować.

W 50 minucie po jednym z takich podań przed szansą podwyższenia wyniku stanął Kaszuba. Niestety bramkarz Startu wychodząc z bramki udanie zablokował napastnika Bałtyku. Ciekawie było również w 52 minucie gdy z piłką szarżował Gronowski. Pomocnik Bałtyku dryblingiem, na pełnej szybkości, minął kilku zawodników gospodarzy i został dopiero zastopowany faulem tuż przed linią pola karnego Startu. Pokrzywdzony sam wykonywał rzut wolny, ale zrobił to źle i piłka w bezpiecznej odległości minęła słupek bramki Startu.

Nie były to jedyne szanse gości na podwyższenie wyniku. W 59 minucie Kaszuba będąc w sytuacji sam na sam trafił w kolejny raz udanie interweniującego bramkarza Startu. Bramkarza z Mrzezina nie potrafił również pokonać Widzicki, który kilka minut później silnie uderzył z dystansu oraz ponownie Kaszuba. W 75 minucie meczu po strzale napastnika Bałtyku piłka zmierzała w samo okienko bramki Startu ale bramkarz wyciągnął sie jak struna i końcami palców zdołał ją przenieść ponad poprzeczką.

Na 2:0 podwyższył wprowadzony w drugiej połowie Król. Napastnik Bałtyku stojąc na około 25 metrze od bramki ładnie przyjął długą, zagraną do niego piłkę. Potem błyskawicznie się obrócił i huknął na bramkę Startu. Piłka dodatkowo niesiona wiatrem wpadła pod poprzeczkę.

INFO: www.baltyk.gdynia.pl

 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt