Orkan Rumia jedynie zremisował 0:0 z Wierzycą Starogard. Tym samym rumianie co raz bardziej oddalają się od pozycji lidera IV ligi.
Przez 90 minut rumianie nie mogli znaleźć sposobu na strzelenie bramki słabszemu przeciwnikowi. Co się jednak okazało, Wierzyca była gorsza jedynie na papierze, bo pozycje w tabeli w ogóle nie odzwierciedlały przedstawienia jakie działo się na obiekcie w Rumi. W zespole gospodarzy widać było brak zgrania i chęci do gry.
Od początku drugiej odsłony meczu kibice skandowali nazwiska dwóch piłkarzy - Siemaszko i Dariusz Hebel, którzy zdaniem głosu trybun mieli zmienić stan wyniku. Trener Bussler jednak zwlekał z wprowadzeniem zmian, które nastąpiły dopiero 20 i 15 minut przed końcem spotkania. Boisko natomiast opuścił kontuzjowany Dubicki.
Pogoda sprawiła wyśmienite warunki do gry czego efektem była zadawalająca frekwencja na trybunach.
Pięć minut przed końcowym gwizdkiem widownia obejrzała gola zdobytego przez D. Hebla. Bramka jednak nie została zaliczona.
W bramce Rumi wystąpił Adam Duda, który kilkoma ważnymi interwencjami udowodnił, że nadal jest ważną postacią w zespole Orkana.
Info: orkan.rumia.net