Połchowska młodzież zablokowała boisko - policja nie dała im rady!

Ostatni oficjalny mecz kontrolny przed rozpoczęciem rundy rewanżowej rozegrali piłkarze Gryfa Orlex Wejherowo na boisku w Połchowie, a ich przeciwnikiem byli walczący o III ligę piłkarze Orkana Rumia. Spotkanie odbyło się z dużym opóźnieniem, gdyż z boiska nie chcieli zejść chłopacy z Połchowa, którzy twierdzą, że zespoły z Rumii i Wejherowa nie mają prawa grać na tym obiekcie.

Całe zamieszanie z boiskiem trwało około godziny. Prośby słowne jednego z gospodarzy obiektu by grająca na boisku młodzież zeszła i umożliwiła rozegranie tego meczu nie odnosiły skutku. Około dwudziestu chłopaków okupowało boisko i w bardzo swoisty, wiejski sposób odgrażali się, że będą grali aż do zmierzchu. Prowodyrem zajścia oraz bardzo nerwowym dyskutantem okazał się syn byłego trenera Kaszub Połchowo, obecny był tam również jego drugi syn. W.S. [... red.] był pewny swoich racji. Otóż uważał, że ten mecz nie może się odbyć ze względów prawnych. Gospodarz obiektu jednak posiadał oficjalne pismo zezwalające na grę obu zespołom w tym terminie. Chłopacy twierdzili, że mają swój klub sportowy i będą trenować akurat dziś.

Po chwili przyjechali policjanci z Pucka, którzy nie dali sobie rady z okupującymi. Akcja uspokajania młodzieży przez policję trwała około 45 minut. Synowie byłego trenera za żadne skarby nie chcieli zejść z boiska, odgrażali się, używali słów ogólnie uważanych za wulgarne, byli chamscy. W stosunku do osób starszych (zarząd Gryfa, trenerzy, piłkarze) byli nie uprzejmi i wulgarni. Mało brakowało, a to zajście zakończyłoby się bijatyką.

W końcu mecz się zaczął, jednak z bardzo dużym prawie 50-cio minutowym opóźnieniem. Takiej afery chyba nikt by się nie spodziewał, napalona grupa chłopaków 'grających' w piłkę usiłowała przerwać środowy sparing Gryfa z Orkanem. Kto za tym stał? Jaki cel chciał osiągnąć? Teraz piłkarze z Połchowa mogą bez żadnych problemów korzystać z boiska i zakładać nawet kilkanaście klubów. Ciekawe, czy jeszcze kiedykolwiek ich tam zobaczymy...

Mecz zakończył się porażką żółto-czarnych 1:3, do przerwy Orkan prowadził 2:1. Jedyną bramkę dla wejherowian zdobył nowy napastnik, Michał Wierzchołowski. Bramki dla Orkana zdobyli: Dariusz Hebel 2 i Michał Freiberg.

Gryf: M. Szczęśniak - K. Jezierski, K. Szwół, P. Politowski, W. Wasiek, T. Brzeski, J. Wicon, J. Rompca, M. Szymański, M. Wierzchołowski, K. Czarnocki. Zmiennicy: A. Miotk, P. Żabiński, D. Wieliczko.

Tekst: Łukasz Nowaczyk

Przypominamy, że administratorzy serwisu Kibol.pl nie utożsamiają się z opiniami reprezentowanymi przez autorów wszystkich tekstów. Aby sprawa była jasna wyjaśniamy, że w tym wypadku autorem jest reprezentant jednej ze stron konfliktu - Gryfa Wejherowo.

FOT. Zdjęcie z archiwum z meczu Kaszub Połchowo z Lechią Gdańsk (26.10.2003)