Dobiegła końca I runda rozgrywek trójmiejskiej ligi piłki siatkowej mężczyzn w sezonie 2006/07. Czas na pierwsze podsumowania...
Pewnie po swój czwarty tytuł zmierzają siatkarze gdyńskiego KAR-LABU, prowadzeni przez Tomasza Mazurowskiego. Dziewięć zwycięstw i strata tylko dwóch punktów – mówi wszystko. Poza samotnie liderujacym KAR-LABEM bardzo wyrównana stawka zespołów, co świadczy o wyrównanym poziomie rozgrywek.
Dużo dobrego w tegorocznych rozgrywkach wniosły zespoły beniaminków ligowych - FAZA Rumia prowadzona przez Jędrzeja Solarza, oraz CZARNOWODZIANKA Skarszewy prowadzona przez Jarosława Szwajkowskiego, to
ułożone i solidne zespoły. Przykładem jest zwycięstwo rumian nad gdańską ENERGĄ 3:2.
Po dobrym starcie w rozgrywkach, zadyszka dopadła zespół ze Skarszew – efekt to kilka porażek pod rząd. Dużą niespodzianką na plus jest zespół 3 Flotylli Okrętów z Gdyni, drużyna Andrzeja Iwaniuka dawno nie była tak wysoko w tabeli.
Po dwóch ostatnio słabszych sezonach, odbili się od dna siatkarze SM Chełm. Duża w tym zasługa zawsze walecznego i ambitnego, no i wiecznie młodego Edwarda Lassa, który ciągnie grę tego zespołu. Nieco inaczej wygląda sytuacja siatkarzy AZS ALL Stars prowadzonych przez Mariusza Kaczmarka. Mimo ambitnej postawy zespołu, daje się zauważyć 'brak świeżej krwi', a odzwierciedla się to w zajmowanej pozycji w tabeli. Nieco gorszy sezon mają siatkarze Krzysztofa Wrzoska - ENERGA Gdańsk. W ubiegłorocznej lidze zespół ten poniósł trzy porażki. W obecnym sezonie tyle porażek poniósł już w pierwszej rundzie
rozgrywek.
Co przyniesie runda rewanżowa? Na swoim poziomie grają zespoły RENAULT ZDUNEK, POLITECHNIKA oraz BODY-LINE Gdańsk.
Kto pokona gdyński KAR-LAB? Organizator ligi skłonny jest ufundować dodatkową nagrodę dla zespołu, który tego dokona.
Info: organizator TLPS - Janusz Socha