Sokół Bożepole - Polonia Gdańsk 2:0

W pierwszych minutach gra toczyła się głównie w środku boiska. Sporadyczne ataki gości nie sprawiały obrońcom Sokoła Bożepole zbyt wielu problemów, natomiast pod bramką Polonii było z minuty na minutę coraz ciekawiej. Bardzo aktywny był Krystian Kożyczkowski, który miał w tej części gry dwie świetne okazje. Za pierwszym razem Krystianowi udało się przelobować bramkarza i gdy wydawało się, że piłka musi wpaść do siatki, na drodze do szczęścia stanął... słupek.
Jakieś 10 min później nasz napastnik miał jeszcze sytuacje sam na sam, jednak zmuszony był oddawać strzał z dość ostrego kąta i gola po tej akcji też nie było. Warto jeszcze wspomnieć z pierwszej połowy potężną bombę z około 30 m kapitana Sokoła Mateusza Kolmetza, która zmierzała pod poprzeczkę bramki Polonii, jednak i tym razem bramkarz gości popisał się świetnym refleksem.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Sokół częściej atakował, a goście byli wyraźnie zadowoleni z bezbramkowego remisu i starali się jak najuważniej grać w obronie. Tym razem jednak Kożyczkowski wykazał się lepszą precyzją przy strzale z 20 m i to wystarczyło, aby drużyna Sokoła objęła prowadzenie. Trzeba przyznać, że gdyby nie drugi gol, strzelony głową przez Mateusza Kolmetza, kto wie jak zakończyłoby się to spotkanie.
Polonia w ostatnich 15 min wyraźnie postawiła na jedną kartę. W polu karnym Piotra Leyka dochodziło do bardzo ostrych spięć, jednak zwykle obrońcom Sokoła udawało się w porę zablokować graczy gości.
Bramki: Kożyczkowski 55'(strzał z 20 m), Kolmetz 65' (głową - dobitka strzału Rafała Grubby)
Sokół: Leyk - Ciapa, Bogucki, Waszkinel, Karmazy - Chmielewski (75 R. Kwiatkowski), Kolmetz, Grubba(80 Baruch), Skiba (46 Czeszewski), Nowak (85 Majewski) - Kożyczkowski
Widzów: około 200
Info: sokolbozepole.pl