W sobotnim spotkaniu Gryf Wejherowo uległ w wyjazdowym meczu 0:1 z Czarnymi Pruszcz Gdański. W drużynie Gryfa zabrakło piłkarza, który potrafiłby pociągnąć grę. Podopieczni Ryszarda Szewczyka zmęczeni środowym meczem ze Startem Mrzezino nie potrafili zdominować słabo grającej drużyny Czarnych.
Jedyna bramka w tym meczu padła po błędzie sędziego liniowego. W 25 min pomocnik gospodarzy podał piłkę do napastnika znajdującego się na trzymetrowym "spalonym". Arbiter główny puścił grę po tym, jak jego pomocnik nie podniósł chorągiewki, a po dośrodkowaniu Adam Szymura trafił, jak się później okazało zwycięskiego gola.
W ostatniej minucie meczu bliski zdobycia wyrównującej bramki był Jacek Kaszubowski, który po dośrodkowaniu od Krzysztofa Jezierskiego uderzył głową piłkę, a ta trafiła w słupek.
Gryf: Ł. Garstkowiak – K. Jezierski, W. Wasiek, P. Politowski, K. Szwół, B. Hoppa (T. Janzen 56’), M. Szymański, T. Brzeski (P. Żabiński 56’), P. Richert (K. Czarnocki 56’), J. Rompca, J. Kaszubowski
Info: gryf.wejher.info