Ponownie wysokim wynikiem zakończył się mecz Celticu na własnej murawie. Tym razem Reda wygrała aż 6:1 (4:0) z Kaszubem Paczewo.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem piłkarze obydwu beniaminków otrzymali z rąk pana Bobruckiego w imieniu Prezesa Pomorskiego Związku Piłki Nożnej nagrody za awans do klasy A.
Chwilę przed meczem przestał padać deszcz, ale gdzie nie gdzie na murawie MOKSiR-u były jeszcze drobne kałuże.
Trzy bramki pod rząd zdobył Baranowski. Zaczął w 29 a skończył już 38 minucie (na 2:0 gol padł w 35 min).Tuż przed przerwą na listę strzelców wpisał się Maszk.
W 7 minut po przerwie, czyli w 52 min. meczu do redzkiego worka z golami dołożył Janoszkiewicz, który kilka minut później zobaczył żółtą kartkę za przeklinanie.
6:0- ? (66)
Na dwie minuty przed końcem sobotniego spotkania drużyna gości zdobyła honorową bramkę. Silny strzał przeszedł po rękach golkipera i wpadł do siatki.
Kaszub Paczewo nieskutecznie próbował łapać na spalone, ale zapomniał o tym że w A-klasie mecze sędziuje trójka arbitrów. Takie właśnie błędy obrony przyczyniły się do dwóch bramek, oraz trzech nie wykorzystanych 100% sytuacji Celticu.