Kibice piłkarscy czwartoligowego już GKS Luzino mają powody i do radości i
do smutku. Cieszyć mogą poczynione wzmocnienia. Jednak zobaczyć piłkarzy w
akcji w Luzinie można będzie dopiero wiosną.
Nazwiska, które wymienia jednym tchem Grzegorz Lisewski, drugi trener GKS,
zastanawiają. Daniel Laskowski, Szymon Hartman, Michał Smażyński czy Błażej
Adamus - to wysoko ustawiona poprzeczka. Smarzyński ostatnie lata grał w
drugoligowym Ruchu Chorzów, Hartman i Adamus ostatnio grali w trzecioligowej
Cartusii, a Laskowski w Orlętach Reda.
Zapytany o plany, Grzegorz Lisewski
powtarza, że najważniejsze jest utrzymanie. - A potem pomyślimy - dodaje
tajemniczo.
Pierwszy sparing luzinianie rozegrają w niedzielę, 16 lipca z Osiczanką
Osice. Niemal pewne jest, że nie zagrają w Luzinie. W ogóle rundę jesienną
GKS rozegra na obcym boisku. Miejscowa murawa przejdzie w tym czasie
gruntowną renowację. Wiosną władze gminy obiecują ogrodzić cały teren wokół
boisk.
Info: Dziennik Bałtycki