W pierwszym w tym roku meczu sparingowym Sokół Bożepole zmierzył się w Lęborku z piątoligową Pogonią. Mecz odbył się w bardzo trudnych warunkach ze względu na śnieg zalegający na boisku oraz zmrożoną murawę.
Sokół zagrał ofensywnie od samego początku. Pierwszego gola z ostrego kąta strzelił Kożyczkowski. Chwilę później Kożyczkowski - mimo trudnej pozycji strzeleckiej - przelobował bramkarza zdobywając drugiego gola. Podczas jednego z ataków Pogoni Majewski dograł piłkę do Radeckiego. Ten dośrodkował, a do odbitej przez obrońcę piłki dopadł Gojtkowski i podał do Kożyczkowskiego. Ten ponownie przelobował bramkarza.
Od tego momentu Sokół zaczął grać w obronie i jedynie długimi podaniami uruchamiał napastników. Tymczasem gospodarze co raz groźniej atakowali środkiem pola. Najpierw obrońcom Sokoła uciekł napastnik i w sytuacji sam na sam nie dał szans Leykowi. Pod koniec pierwszej połowy, po zamieszaniu w polu karnym piłka została wybita przed linię 16 m, gdzie dobiegł do niej pomocnik Pogoni i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w bramce.
W drugiej połowie trener German przeprowadził dwie zmiany. Na boisku pojawił się Deyna i Kobuz, a w szatni pozostali Gojtkowski i Radecki. Gra Sokoła nie uległa jednak zmianie. Mimo kolejnego gola Kożyczkowskiego, Sokół z minuty na minutę opadał z sił. Rzut karny, a chwilę potem dokładne dośrodkowanie, wykorzystali zawodnicy z Lęborka. Sokół skupił się na obronie, a gospodarze strzelali gole. Najpierw z dalszej odległości uderzył skrzydłowy Pogoni. Piłka wpadła do bramki, bo Leyk nie był w stanie ustać na lodzie. W samej końcówce błąd obrony wykorzystał jeden z napastników ustalając wynik na 6:4 dla Pogoni.
SOKÓŁ: Marcin Majewski, Adam Wania, Piotr Leyk, Przemysław Kwiatkowski, Daniel Bogucki, Paweł Radecki, Mateusz Jasiński, Przemysław Waszkinel, Rafał Grubba, Sebastian Gojtkowski, Krystian Kożyczkowski, Dawid Deyna i Mateusz Kobuz.
Info: sokolbozepole.blog.onet.pl