sobota, 21 września 2024 Imieniny obchodzą: Bernardyna, Hipolit, Jonasz, Marek, Laurenty, Mateusz, Ifigenia, Bożeciech, Melecjusz
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
01-12-2008 20:41, dodał: Janusz Nowicki czytano: 553 razy

Gedania Żukowo - Farmutil Piła 2:3

fot. Janusz Nowicki

Gedania Żukowo - Farmutil Piła (25:23, 23:25, 25:20)

GEDANIA: Sawoczkina, Skowrońska, Tokarska, Wellna, Kaliszuk, Ziemcowa, Durajczyk (libero) oraz Nuszel.
FARMUTIL: Sadurek-Mikołajczyk, Kaczorowska, Hendzel, Kosmatka, Teixeira, Bednarek, Maj (libero) oraz Kucharska.

Ze względu na transmisję telewizyjną zmieniono ustawienie ławek trenerskich. Szkoleniowcy wraz z rezerwowymi przenieśli się pod ścianę od strony zegara, a na ich tradycyjnych miejscach ustawiono urządzenia do zmieniających się reklam diodowych. Ponadto dla pokrzepienia miejscowych zagrano "Pieśń o małym rycerzu".
Miejscowe zaczęły z dużym respektem dla rywalek. Przegrywały 0:3, pierwszy punkt podarowała im reprezentantka Polski, Agnieszka Bednarek, psując zagrywkę. Dopiero zbicia ze skrzydeł Elżbiety Skowrońskiej i Tamary Kaliszuk wyrównały mecz. Od 4:4 aż do pierwszej przerwy technicznej żadnej z drużyn nie udało się uzyskać większej przewagi.
Po minutowej przerwie punkty zdobywano seriami. Najpierw Gedania rezultat 7:8 zamieniła na 10:8, po chwili cztery punkty zapisano na konto Farmutilu, a z 10:12 znów czterema udanymi akcjami popisały się gospodynie! Tego nie wytrzymał Jerzy Matlak. Szkoleniowiec przyjezdnych przywołał do siebie podopieczne, a drugą przysługującą mu przerwę wykorzystał przy przewadze Gedanii 20:16. Pilanki nie kończyły ataków, zdarzały im się niewymuszone błędy. Jeszcze spróbowała poderwać je Agnieszka Kosmatka. Po asach serwisowych kapitana przyjezdnych prowadzenie gedanistek stopniało z 22:18 do 22:21. Z tego impasu miejscowe wyrwał atak Katarzyny Wellny. Piłkę setową zdobyła sprytną kiwką Jana Sawoczkina, a grę zakończyła zbiciem z krótkim Natalia Ziemcowa.
Była szansa, aby wykorzystać załamanie niepowodzeniem wicemistrzyń Polski. Szkoda, że tak dobrze rozpoczętego seta (2:0, 5:2) skomplikowały sobie jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną. Po nieprzemyślanych atakach zablokowane zostały kolejno Ziemcowa i Skowrońska, co dało korzystny rezltat Farmutilowi 8:7. Potem już tylko momentami gospodynie zasługiwały na oklaski. Jak wówczas, gdy długa wymiana została zakończona obroną Agaty Durajczyk, a piłka odbita przez libero przeleciała nad siatką i spadła na stronę pilanek. Nie pomogło też nietypowe ustawienie. W drugiej linii trener Wróbel postanowił oszczędzać siły Kaliszuk, a do gry desygnował środkową Ziemcową. Niewiele to pomogło. Farmutil odskoczył na 15:10. Przy 13:19 miejscowy szkoleniowiec wziął czas, a następnie sięgnął po Natalię Nuszel. To właśnie przy zagrywce tej zawodniczki gedanistki odrabiały straty z 13:21 na 22:22! Ale na brawa zasłużyły przede wszystkim sprytne na siatce Ukrainki, Sawoczkina pokazała nawet, że potrafi zbijać niczym skrzydłowa. Remis był jeszcze przy 23:23. Niestety, w dwóch ostatnich akcjach zawiodła Skowrońska. Najpierw kapitan Gedanii z trudnej piłki atakowała w siatkę, a przy piłce setowej nie poradziła sobie z zagrywką Mileny Sadurek.
Początek seta trzeciego to pojedynek na środku siatki Tokarskiej i Aleny Hendzel. Lepsza była gedanistka, co dało nam prowadzenie 5:2. Potem gospodynie łatwo pozwalały się dochodzić, ale i szybko odskakiwały. Od 7:4 zrobiło się 7:7, a potem 10:7. Remis pojawił się zaś na 13:13, ale druga przerwa techniczna była przy przewadze miejscowych 16:13.
Minuta przerwy ostudziła emocje. Gedanistki wróciły na parkiet i zagrały z niespotykaną konsekwencją! Końcówka to atomowe zbicia Tokarskiej, Wellny i Ziemcowej oraz kapitalna gra w obronie Durajczyk.
W czwartej części gry pomiędzy akcjami rozbrzmiewały już słowa przeboju Perfectu "Ale w koło jest wesoło", ale pilanki nie chciały skapitulować. W tej partii to one od początku prowadziły, a gospodynie od czasu do czasu łapały kontakt, tak jak przy 6:6, 7:8, 12:14, czy 17:18.
Przed tie-breakiem był remis nie tylko w setach, ale i małych punktach!

Niestety, w końcówce lepiej dysponowane były pilanki, które ostatecznie wygrały ostatnią część meczu 15:11.

Żródło: energa-gedania.pl
 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt